Slucham sobie wlasnie idiotycznej piosenki i stwierdzilam, ze przepisze tu jej tekst, abyscie mogli podelektowac sie wraz ze mna...
Piosenka ma tytul "Frajer"
"Siedze w domku, w domku na drzewie
skubie slonecznik i mrugam do Ciebie
mysle o tym, jakby to bylo
jakby sie..."
- i w tym radosnym momencie piosenka mi sie urywa
Jakies pomysly na ciag dalszy?